Tekst: Agnieszka Buczyńska

W 2013 roku wśród wolontariuszy działających w różnych inicjatywach na terenie miasta Gdańska osoby w wieku 60 lat i więcej stanowiły znikomy odsetek.  Badania ogólnopolskie również potwierdzały tę tendencję. Dzisiaj jeden z głównych trzonów gdańskiego wolontariatu stanowią osoby w wieku senioralnym.
Wolontariat czy pomoc sąsiedzka?
Wolontariat definiowany jest przez ekspertów jako dobrowolne, bezpłatne działanie na rzecz innych. Jednak sama definicja obarczona jest wieloma stereotypami. Wolontariat najczęściej kojarzony jest z pomocą biednym, potrzebującym w hospicjach czy domach dziecka. W odbiorze dominuje charakter pomocowy wolontariatu, a co za tym idzie duże obciążenie po stronie wolontariusza zarówno pod kątem fizycznym jak i psychicznym. Rzeczywistość jest jednak inna. Wolontariat to zarówno pomoc potrzebującym, jak również działania w obszarze kultury, sportu, edukacji, ekologii, na rzecz zwierząt.
Budując więc program wolontariatu i promując go wśród potencjalnych wolontariuszy trzeba pokazywać różnorodne możliwości działania – najlepiej robić to na przykładach.
To co jest charakterystyczne dla seniorów – to fakt, że większość z nich nie nazywa siebie wolontariuszami. Z gdańskich badań wśród seniorów wynika, że 42,8% z nich działało w ciągu ostatnich 6 miesięcy na rzecz swoich sąsiadów. Robili to bezpłatnie, dobrowolnie i poza jakimkolwiek systemem zorganizowanego wolontariatu. Jak widać osoby starsze chcą być potrzebne, robić coś na rzecz innych. I to, mówiąc brutalnie, musimy wykorzystać jako organizatorzy działań społecznych.
Gdzie ci seniorzy, aktywni tacy..?
Analogicznie do tekstu piosenki Danuty Rinn – gdzie znaleźć seniorów, którzy chcieliby działać i być wolontariuszami? Tak ich niby dużo, ale jakoś zawsze nie ma ich na widoku… Znalezienie wolontariuszy 60+ do zorganizowanych projektów jest niestety trudne. Aż 42,8% gdańskich seniorów była gotowa robić coś dla innych, ale dane te oznaczają, że aż 57,2 % osób 60+ raczej tego nie robi – ludzie ci ograniczają aktywność społeczną, skupiają się na życiu rodzinnym, w ogromnej części popadają w samotność. A z samej grupy aktywnych nie wszyscy mają zdrowie czy motywacje by podołać wyzwaniom zorganizowanego wolontariatu. Musimy więc być przygotowani na pracę z reprezentantami grupy mocno ograniczonej – seniorów z grup młodszych (raczej 75- niż 75+), raczej zdrowych, świadomie poszukujących dla siebie różnej oferty, przynajmniej punktowo zaangażowanych w przeszłości w aktywności społeczne (nawet pomimo wycofania w poprzednich latach czy dekadach). Tych osób jest już kilka/kilkanaście procent w zależności od społeczności. To z nimi mamy największe szanse powodzenia, choć i tu praca nie będzie lekka.
Od czego zacząć? Na początku rozeznać okoliczne miejsca aktywności seniorów. Sprawdzić UTW, kluby seniora, koła, związki, stowarzyszenia – miejsca gdzie są już seniorzy gotowi do bycia z innymi i działania dla innych, które jednak najczęściej nie prowadzą własnych programów wolontariatu. Pamiętajmy, że aktywność na jakimś polu pobudza kolejne aktywności. Najpierw zaczynamy być uczestnikiem przygotowanych dla nas formatów zajęć, czyli korzystamy z okazji do integracji czy rozwinięcia wiedzy. Dopiero wtedy możemy przejść na poziom kreatora.
Najważniejsi są liderzy
Pamiętam, jak trafiliśmy do klubu seniora, gdzie duża grupa seniorów chciała być wolontariuszami. Chcieli założyć grupę fotograficzną dokumentującą otoczenie, zabytki, przestrzeń jednej z gdańskich dzielnic. Osoby te były po szkoleniu dotyczącym wolontariatu, przygotowywali się do warsztatów. Przyszedł jednak czas na podpisanie porozumienia wolontariackiego. Wyjęliśmy dokumenty i … widziałam jak między nami zaczyna robić się przepaść. Widać było obawy na twarzach oraz wycofanie ze strony seniorów. Potem nieśmiałe pytania: czy to konieczne, a po co to?
Na szczęście pomógł nam nieformalny lider, czyli senior, który był kolegą reszty. Powiedział, że takie jest prawo, że trzeba podpisać porozumienie, że to konieczność, aby byli ubezpieczeni w trakcie wolontariatu. W trakcie budowania programu wolontariatu pomagali nam właśnie liderzy, którzy niejako legitymizowali nasze działania. Oni nas zapowiadali, głośno wspierali, tłumaczyli innym uczestnikom pewne rzeczy, które nam trudno było przekazać. Byli lokomotywami całego procesu, bardzo zaangażowanymi, ale nie onieśmielającymi mniej zaangażowanych uczestników. Takie osoby są sojusznikami obu stron i scalają program.
Gdański Fundusz Senioralny
Jest to forma wspierania oddolnych inicjatyw senioralnych. Seniorzy mogą dwa razy w roku wnioskować o dofinansowanie swoich pomysłów wolontariackich w kwocie 500 zł na każdy mikro-projekt. Lider senior z 5 innymi seniorami realizują w ten sposób różnorodne działania, które sami wymyślają zarówno z myślą o innych seniorach, jak i o międzypokoleniowych odbiorcach ze społeczności lokalnych. Mamy za sobą już 7 edycji i ponad 220 zrealizowanych inicjatyw, ponad tysiąc wolontariuszy-seniorów i jeszcze więcej odbiorców inicjatyw. Kluczem do realizacji na tak ogromną skalę funduszu senioralnego było zero formalności. Wniosek o realizację inicjatywy to często napisany odręcznie na kartce pomysł na inicjatywę z wyjaśnieniem na co potrzebne są środki. W ostatniej edycji wsparliśmy aż 50 inicjatyw, ale i tak wniosków z pomysłami wpłynęło dwa razy więcej.
Inicjatywy są naprawdę różnorodne. Aktualnie realizowane są m.in. takie inicjatywy jak:
 

  • SZYCIE ZABAWEK SENSORYCZNYCH – spotkania, podczas których seniorzy szyją zabawki sensoryczne dla dzieci z Hospicjum. To projekt międzypokoleniowy łączący seniorów i dzieci. Zabawki sensoryczne to takie, których forma działa pobudzająco na zmysły dzieci.
  • DZIEWCZYNA I MASZYNA – projekt zakłada otwarte zajęcia dla szyjących kobiet, gdzie starsze mogą wymienić się doświadczeniem z młodszymi. Prócz zarażenia innych pasją krawiecką liczy się idea spotkania i babskich rozmów podczas warsztatów manualnych. To nawiązanie do tradycji rękodzielniczej i spotkań w kobiecych domach. Dla seniorek to zastrzyk nowej energii.
  • REDAKTORZY – wsparcie wydawania i dystrybucji gazetki lokalnej „Drużyna Aktywnego Seniora”. Projekt zakłada spotkania redakcyjne, podział obowiązków, nadanie gazetce kształtu, wydruk i dystrybucję gazetek.
  • METAMORFOZY – cykl spotkań dotyczących zdrowego stylu życia oraz poprawy wizerunku. Panie z grupy Wiecznie Młode same wyłonią ze swojego otoczenia osoby, którym można pomóc, udzielając praktycznych rad na temat zmiany sposobu życia. W planach są spotkania z dietetykiem, wizażystką oraz fryzjerem. Zakładana jest zmiana wizerunku ok. 50 osób. Ponadto zostaną przeprowadzone warsztaty antystresowe i warsztaty z wyrobu kosmetyków. Celem jest pomoc osobom zagrożonym wykluczeniem społecznym i przywrócenie im wiary we własne siły.
  • GDZIE SIĘ UDAĆ – projekt polegający na podzieleniu się z innymi seniorami zdobytą wiedzą na temat poradnictwa obywatelskiego. W siedzibie Klubu Seniora Motława na Ogarnej seniorzy uruchomią punkt poradnictwa, gdzie raz w tygodniu będą czekać na seniorów, aby im pomóc i wskazać instytucje władne rozwiązać ich problemy.
  • WSPARCIE SPOŁECZNE – udzielenie pomocy osobom o ograniczonej sprawności w celu umożliwienia im uczestnictwa w spotkaniach i organizowanych imprezach. Dowożenie samochodami, pokonywanie barier komunikacyjnych, organizowanie życia codziennego, organizowanie wspólnych wyjść do opery, kina, biblioteki.

 
Senior zainspirowany akcją chce dać z siebie więcej
Drugą formą angażującą  seniorów w wolontariat jest ich praca na rzecz organizacji i instytucji. Seniorzy, którzy współdziałają przy inicjatywach senioralnych dostrzegają szersze możliwości działania. Bardzo często wybierają te formy akcyjne, w których można wspierać różnorodne wydarzenia. Gdy zaakceptują uczestnictwo w tych działaniach, chętniej udzielają się jako wolontariusze bardziej regularnie, czyli w ramach wolontariatu długoterminowego.
Warto jednak pamiętać, że seniorzy to osoby, które mają swoje oczekiwania względem wolontariatu, a ich niespełnienie odpycha od całej idei społecznej pracy. Dlatego też szkolimy organizacje czy instytucje, które chcą współpracować z wolontariuszami. Trzeba mieć dobrze określone zadania, zdawać sobie sprawę z pewnych ograniczeń, a zarazem umiejętnie wykorzystać ogromny potencjał seniorów. Gdańscy seniorzy zarówno obsługują różnorodne wydarzenia w ramach programu Wolontariat Miasta Gdańska, jak udzielają korepetycji czy pomagają chorym w szpitalach. Ważne, aby mieć indywidualne podejście do wolontariusza, dostosować ofertę i działanie do jego możliwości oraz poświęcić trochę czasu na to, by móc wspólnie dopracować plan działań. Organizowanie wolontariatu to dla instytucji odpowiedzialna praca, która wymaga przemyślenia na co najmniej kilku poziomach.
Na koniec
Pomimo, że ogólnopolskie badania dotyczące wolontariatu wskazują, że seniorzy to grupa najmniej zaangażowana w działania wolontariackie, to trzeba mieć świadomość, że dążenia do zmiany tego stanu to pewien trend i konieczność zarazem. Nasze społeczeństwo się starzeje i musimy dostosowywać zarówno metody jak i ofertę wolontariatu pod nowe grupy wiekowe. Z naszego doświadczenia widać, że to dość długi i wymagający proces, ale taki, który na pewno w długofalowym wymiarze się opłaca.
 
Fot. Grzegorz MehringAgnieszka Buczyńska – socjolog, prezeska Regionalnego Centrum Wolontariatu w Gdańsku, od dziesięciu lat związana z organizacjami pozarządowymi. Autorka i realizatorka projektów na rzecz rozwoju wolontariatu i społeczeństwa obywatelskiego w Gdańsku. Autorka badań o aktywności społecznej seniorów w Gdańsku, publikacji „Miejski Model Wolontariatu Seniorów”.