W polskim systemie opieki nad osobami starszymi brakuje rozwiązań instytucjonalnych, wskutek czego obowiązek opieki spada przede wszystkim na rodzinę. To również efekt dominującej ideologii, zgodnie z którą to członkowie najbliższej rodziny mają moralny obowiązek zapewnienia opieki starszej osobie. By temu podołać często zatrudniają imigrantki.

Tekst: Anna Krajewska

Za zachodnią granicą pracują setki tysięcy opiekunek osób starszych. Polskimi seniorami coraz częściej opiekują się tańsze opiekunki ze wschodu.

Znaczna część usług opiekuńczych wykonywana jest w domach beneficjentów. Ciężar opieki spada głównie na kobiety. Dotyczy to także sytuacji, gdy seniorem opiekuje się osoba niebędąca członkiem rodziny, zatrudniona przez bliskich.

W konsekwencji polski sektor domowej opieki nad starszymi osobami zdominowała niezalegalizowana działalność kobiet, wśród których znaczną – choć niemierzalną grupę – stanowią imigrantki, w większości z Europy Wschodniej. Co więcej, biorąc pod uwagę tendencje demograficzne w Polsce, czyli starzenie się społeczeństwa, można spodziewać się, że w najbliższych dekadach imigranci będą coraz ważniejszą grupą, spośród której rekrutować się będą pracownicy sektora usług opiekuńczych.

Regulacje prawne

Podjęcie przez cudzoziemców zatrudnienia w Polsce wiąże się z koniecznością zalegalizowania ich pobytu na terytorium RP oraz uzyskania zezwolenia na pracę. Sposób, w jaki te kwestie unormowano, może zachęcać bądź odstręczać od przyjazdu do nas w celach zarobkowych. Regulacje są rozrzucone po licznych aktach prawnych szczebla ustawowego i wykonawczego, a także w aktach prawa miejscowego. Zależnie od kraju pochodzenia, oficjalnego celu pobytu i wielu innych czynników, sytuacja prawna cudzoziemców jest zróżnicowana.

Podstawowe znaczenie mają dwa akty prawne. Pierwszy to ustawa z 12 grudnia 2013 r. o cudzoziemcach, która normuje zagadnienia związane z pobytem cudzoziemców na terytorium RP. Drugim aktem prawnym jest ustawa z 20 kwietnia 2004 roku o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy regulująca warunki wykonywania przez obcokrajowców pracy, w tym sprawy zezwoleń na zatrudnienie i trybu ich uzyskania.

Legalizacja pobytu

Legalizacja pobytu w Polsce obywateli państw nienależących do Unii Europejskiej, a takie osób szukających pracy w sektorze opieki nad seniorami, wiąże się z wymogiem uzyskania wizy. Zgodnie z ustawą o cudzoziemcach, obcokrajowiec przyjeżdżający do Polski musi mieć jeden z dwóch typów wiz: wizy krajowej bądź wizy Schengen, która umożliwia pobyt w państwie tego układu do 90 dni w ciągu sześciu miesięcy. Wiza krajowa uprawnia natomiast do wjazdu na terytorium RP i ciągłego pobytu lub do kilku pobytów następujących po sobie trwających łącznie dłużej niż 90 dni w okresie ważności wizy.

Okres pobytu na podstawie wizy krajowej ustala się w granicach określonych odpowiednio do celu pobytu wskazanego przez cudzoziemca, którym może być m.in. praca w okresie nieprzekraczającym sześciu miesięcy w ciągu kolejnych 12 miesięcy. Ustala się to na podstawie oświadczenia o zamiarze powierzenia wykonywania pracy zarejestrowanego w powiatowym urzędzie pracy lub pracy na podstawie dokumentu innego niż oświadczenie.

Wizę uprawniającą do pracy może też otrzymać cudzoziemiec, który przedstawi – uzyskane przez potencjalnego pracodawcę – zezwolenie na pracę. Okres, na jaki wydawana jest wiza, odpowiada okresowi wskazanemu w zezwoleniu lub oświadczeniu.

Cudzoziemiec wyrabia wizę osobiście w polskiej placówce konsularnej w kraju zamieszkania; wizy może wydawać także Straż Graniczna. Jej przedłużenie jest możliwe po spełnieniu warunków określonych w ustawie: m.in. powinien za tym przemawiać ważny interes zawodowy lub osobisty cudzoziemca albo względy humanitarne, gdy zdarzenie będące przyczyną ubiegania się o przedłużenie wizy wystąpiło niezależnie od woli cudzoziemca.

Jeżeli obcokrajowiec niebędący obywatelem państwa członkowskiego UE chce przebywać w Polsce dłużej niż przez czas określony w wizie, jest zobowiązany do zalegalizowania pobytu, uzyskując jedno z zezwoleń na pobyt przewidzianych w ustawie. Może ubiegać się o zezwolenie na pobyt czasowy, stały lub pobyt rezydenta długoterminowego UE. Dla osób migrujących do pracy w Polsce, najbardziej użyteczne wydaje się zezwolenie na pobyt czasowy dające prawo przebywania w RP od trzech miesięcy do trzech lat. Warto dodać, że nowa ustawa zliberalizowała przepisy o pobycie. Wcześniej cudzoziemcy mogli przebywać w Polsce do dwóch lat.

Uzasadnienie pobytu

Cudzoziemiec, występując o zezwolenie, musi wykazać potrzebę pobytu w Polsce dłużej niż wynika z wizy. Może to wiązać się m.in. z uzyskaniem propozycji pracy w Polsce, prowadzeniem działalności gospodarczej, studiami bądź nauką czy też więziami rodzinnymi. Zezwolenia wydają wojewodowie właściwi ze względu na miejsce pobytu obcokrajowca.

Nowa ustawa o cudzoziemcach zniosła wymóg przedstawienia przez imigranta przy składaniu wniosku o zezwolenie na pobyt umów najmu mieszkania, ponieważ często były one fikcyjne. Obecnie wystarczy oświadczenie obcokrajowca w tej kwestii. Nowe unormowania zmieniły także – na korzyść imigrantów – termin, w jakim mają oni obowiązek wystąpić z wnioskiem o udzielenie zezwolenia na pobyt czasowy: nie później niż w ostatnim dniu legalnego pobytu w Polsce. Poprzednio wniosek należało złożyć najpóźniej 45 dni przed upływem terminu.

Wadą nowej regulacji jest wyższa opłata za zezwolenie. Jest to poważny problem zwłaszcza przy legalizacji pobytu rodziny. Koszt jest na tyle duży, że obcokrajowcy – pracujący za niskie stawki – często nie są w stanie go ponieść.

Kolejną formalnością przy podejmowaniu pracy jest legalizacja zatrudnienia. Oprócz wspomnianej ustawy o promocji zatrudnienia i instrumentach rynku pracy, sposób uzyskiwania zezwolenia regulują przepisy rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej Społecznej z 29 stycznia 2009 r. w sprawie wydania zezwolenia na pracę cudzoziemca oraz uchwały poszczególnych wojewodów. Standardowo uzyskanie przez pracodawcę zezwolenia na zatrudnienie cudzoziemca wymaga przeprowadzenia tzw. testu rynku pracy – procedury, której celem jest stwierdzenie, że na miejsce pracy proponowane cudzoziemcowi nie ma polskich kandydatów. Wynika to z zasady pierwszeństwa obywateli polskich do zatrudnienia na obszarze RP. Z uwagi na jej skomplikowanie i – przede wszystkim – czasochłonność, może to stanowić czynnik zniechęcający do legalizowania zatrudnienia obcokrajowca. Trzeba zaznaczyć, że procedura ta (z reguły) nie dotyczy osób podejmujących w Polsce pracę w charakterze opiekuna starszej osoby.

Opiekunki z sześciu krajów

Jak już wspomniano, gros opiekunek to obywatelki państw Europy Wschodniej. Tę grupę objęto odstępstwami od standardowego trybu legalizacji zatrudnienia – jest prostsza. Zgodnie z przepisami rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 20 lipca 2011 r. w sprawie przypadków, w których powierzenie wykonywania pracy cudzoziemcowi na terytorium RP jest dopuszczalne bez konieczności uzyskania zezwolenia na pracę, obywatele sześciu państw – Armenii, Ukrainy, Białorusi, Republiki Mołdowy, Rosji i Gruzji – mogą podejmować pracę w Polsce na podstawie oświadczenia o zamiarze powierzenia wykonywania pracy. Pozwala to osobom z tych państw „wykonywać pracę w Polsce przez sześć miesięcy w ciągu kolejnych 12 miesięcy następujących po sobie bez konieczności uzyskania zezwolenia na pracę”.

Skorzystanie z procedury uproszczonej jest możliwe, jeśli pracodawca zarejestruje w powiatowym urzędzie pracy oświadczenie o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi, a cudzoziemiec ma tytuł pobytowy, co umożliwia pracę w Polsce. Praca powinna być wykonywana na podstawie umowy pisemnej.  Ze względu na minimum formalności i niskie koszty (rejestracja oświadczenia jest bezpłatna), procedura ta jest popularna w Polsce wśród pracodawców i cudzoziemców. Uważana jest we Wspólnocie Europejskiej za najbardziej liberalną procedurę zatrudniania obywateli krajów nie należących do UE. Jak pokazują statystyki zatrudnienia cudzoziemców w Polsce, przypadków powierzenia pracy na podstawie oświadczenia jest kilkakrotnie więcej niż przypadków zatrudnienia na podstawie zezwolenia na pracę. To dowód, że uproszczenie formalności jest ważną zachętą do legalizowania pracy obcokrajowców. Zatrudnienie cudzoziemca na podstawie oświadczenia pracodawcy nie będzie możliwe w przypadku prac długoterminowych przekraczających określony ustawowo okres sześciu miesięcy w ciągu roku.

Karta Polaka

Zezwolenie na pracę nie jest też wymagane w przypadku pochodzących zza wschodniej granicy osób z Kartą Polaka. Mogą ją – zgodnie z art. 2 ustawy o Karcie Polaka – uzyskać osoby deklarujące przynależność do narodu polskiego będące obywatelami Republiki Armenii, Azerbejdżańskiej, Republiki Białoruś, Estońskiej, Gruzji, Republiki Kazachstanu, Kirgiskiej, Litewskiej, Republiki Łotewskiej, Mołdowy, Federacji Rosyjskiej, Republiki Tadżykistanu, Turkmenistanu, Ukrainy lub Republiki Uzbekistanu; albo posiadającej w jednym z tych państw status bezpaństwowca. Trzeba zaznaczyć, że nie zwalnia ich to z obowiązku zalegalizowania pobytu w Polsce.

Istotnym novum, jakie wprowadziła ustawa o cudzoziemcach, jest ujednolicone zezwolenią na pobyt i pracę. Regulacja obowiązuje równolegle z omówionymi wcześniej unormowaniami. Pozwala ona obcokrajowcom podejmującym zatrudnienie w Polsce dopełnić związanych z tym formalności w jednej procedurze. Takie zezwolenie może otrzymać cudzoziemiec, który spełnia ustawowe warunki: ma stabilne źródło utrzymania, jest objęty ubezpieczeniem zdrowotnym, ma gdzie mieszkać.

Możliwość ta nie obejmuje kilku grup obcokrajowców: m.in. osób posiadających w Polsce dowolny rodzaj ochrony np. status uchodźcy bądź ochronę uzupełniającą lub czasową; osób wnioskujących o przyznanie im statusu uchodźcy albo o udzielenie azylu; osób z prawem pobytu stałego lub z zezwoleniem na pobyt rezydenta długoterminowego UE.

Powtarzanie procedury

Ujednolicone zezwolenie jest dużym ułatwieniem dla obcokrajowców. Sporą uciążliwością pozostaje – dla imigranta i zatrudniającego go Polaka – wymóg powtarzania procedury uzyskiwania zezwolenia przy każdorazowej zmianie pracodawcy lub warunków pracy. Szczególnie kłopotliwa jest taka konieczność w przypadku cudzoziemców, których praca u jednego zatrudniającego z natury nie jest długotrwała np. w przypadku osób zatrudnionych jako opiekunowie osób starszych czy dzieci.

Uelastycznienie wymogów wpłynęłoby na powszechniejszą legalizację zatrudnienia imigrantów, których praca „na czarno” często wynika z chęci uniknięcia uciążliwych formalności rejestracyjnych.

Jak dowodzą wyniki badań sytuacji imigrantów zatrudnionych w sektorze usług domowych w Polsce, przyczyną, dla której ich praca często pozostaje niezalegalizowana, nie są jedynie żmudne procedury prawne, lecz także czynniki pozaprawne, przede wszystkim ekonomiczne. Głównym – jeżeli nie jedynym powodem – dla którego imigrantki podejmują w Polsce pracę w charakterze opiekunek osób starszych, są względy finansowe. Kobiety te nie tylko doświadczają skrajnej biedy w kraju pochodzenia, lecz także nierzadko biorą na siebie odpowiedzialność za utrzymanie rodziny i są jedynymi jej żywicielkami. Presja ekonomiczna stawia je na słabej pozycji negocjacyjnej u polskich pracodawców. Dla tych z kolei nielegalne zatrudnienie imigrantki jest korzystne z uwagi na możliwość uniknięcia procedur związanych z formalizacją pracy i wysokimi kosztami zatrudnienia. Trzeba zaznaczyć, że nielegalna praca ma zalety także dla świadczących ją osób, które mogą dzięki temu zarobić więcej niż przy zatrudnieniu oficjalnym. To paradoks, że podtrzymaniem takiego stanu rzeczy są zainteresowane nierzadko obie strony – polski pracodawca i zagraniczny pracownik.

Poza prawem

Jednym z priorytetów polityki senioralnej ma być rozwój usług społecznych i opiekuńczych dostosowanych do potrzeb osób starszych. Ma temu służyć m.in. likwidacja barier legislacyjnych i administracyjnych regulujących zatrudnienie opiekunów nieformalnych i zmniejszanie udziału „szarej strefy” w rynku usług opiekuńczych. Dopóki jednak funkcjonowanie poza prawem będzie – przede wszystkim z powodów ekonomicznych – korzystniejsze niż legalizacja zatrudnienia, jak ma to miejsce w przypadku imigrantek opiekujących się seniorami, jakakolwiek polityka publiczna w tym zakresie prawdopodobnie pozostanie bez większego oddźwięku..